Asuan – spokojny Egipt

  • Ja
  • 12 czerwca 2025
  • Home
  • Ja
  • Asuan – spokojny Egipt

Asuan nie próbuje imponować. Nie atakuje zabytkami na wejściu, nie jest głośny, nie wymaga planu dnia rozpisanego co do minuty. To miasto, które pozwala zwolnić, jeśli tylko mu na to pozwolisz.

To był Egipt spokojniejszy. Bardziej codzienny. Taki, który pokazuje się między jednym spojrzeniem a drugim, a nie w folderze biura podróży.

Codzienność zamiast atrakcji

Pierwsze spacery po Asuanie prowadziły mnie w wąskie uliczki, zadaszone prowizorycznymi płachtami, gdzie słońce dociera tylko fragmentami. Małe stragany, warzywa ułożone w skrzynkach, ludzie, którzy po prostu robią swoje.

Nie było tu pośpiechu. Starszy mężczyzna z siatką, sprzedawca ważący warzywa, ktoś siedzący w cieniu. Nic „do zobaczenia”, a jednak wszystko było ważne. Tak wygląda miasto, które nie gra pod turystów.

Nubijskie domy i kolor, który zostaje w głowie

Kolor w Asuanie nie jest dekoracją. Jest częścią życia. Żółcie, błękity, turkusy, ręcznie malowane symbole, proste formy. Nubijskie domy są skromne, ale pełne charakteru.

To jeden z tych momentów, kiedy architektura mówi więcej niż przewodnik. Te kolory nie są „ładne”. One są prawdziwe. I bardzo łatwo zostają w pamięci.

Zoco w Asuanie – zapachy, faktury

Targ w Asuanie nie jest agresywny. Nikt nie ciągnie za rękaw, nikt nie krzyczy. Przyprawy leżą w workach, suszone zioła w koszach, metalowe dzbanki ustawione jeden obok drugiego.

Zapachy są intensywne, ale nie męczące. To miejsce, gdzie bardziej się patrzy i wącha niż kupuje. Gdzie można stać chwilę dłużej i po prostu obserwować.

Abu Simbel

Są miejsca, przy których milkniesz niezależnie od tego, ile już widziałeś. Abu Simbel jest jednym z nich. Ogromne posągi Ramzesa II, wykute w skale, robią wrażenie nie skalą, ale spokojem.

To monumentalność, która nie potrzebuje narracji. Stoisz, patrzysz i czujesz, że jesteś bardzo mały. I że dokładnie o to w tym miejscu chodzi.

Jedzenie i codzienne życie

Jedzenie w Asuanie jest proste. Ryż, warzywa, chleb, ryby, mięso. Bez fajerwerków, ale uczciwie. Najlepiej jeść tam, gdzie jedzą lokalni – małe knajpy, brak menu po angielsku, plastikowe krzesła.

Orientacyjne ceny:

  • lokalny posiłek: 3–6 €
  • obiad w restauracji: 6–10 €
  • herbata, kawa: 1–2 €

To nie jest kuchnia, którą się fotografuje. To kuchnia, która po prostu działa.

Co zabieram z Asuanu

Asuan nauczył mnie, że Egipt nie musi być intensywny, żeby był prawdziwy. Że można go poznać przez codzienność, kolor ścian, zapach przypraw i ciszę nad rzeką.

To miasto nie walczy o uwagę. I właśnie dlatego zostaje na długo.